top of page

Nasi Chłopcy

  • X-10 blogger
  • 17 lip
  • 3 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 23 lip

Nasi chłopcy. Wystawa o przemilczanej historii

 

plakat wystawy w Muzeum Gdańska 'Nasi Chłopcy' - mieszkańcy Pomorza w armi III Rzeszy
plakat wystawy

W Ratuszu Głównego Miasta w Gdańsku otwarta została wystawa czasowa poświęcona tematowi, który przez dekady nie został rzetelnie wyjaśniony i zrozumiany – służbie Pomorzan w armii niemieckiej podczas II wojny światowej. Ekspozycja, przygotowana przez Muzeum Gdańska we współpracy z partnerami, nie ocenia, lecz tłumaczy. Wystawę można oglądać od 12 lipca 2025 roku do 10 maja 2026 roku.

 

    – Wystawa „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy” dotyczy doświadczeń przemilczanych zarówno w przestrzeni publicznej, często jednak i domowej. Dla wielu mieszkańców Pomorza Gdańskiego temat służby w niemieckiej armii wydawał się zbyt niebezpieczny, by mówić o nim otwarcie – pozostał w ukryciu, co miało zapobiec kłopotom. W zaufanym środowisku nie stanowił tabu, jednak w wielu rodzinach wyparto go zupełnie – mówi prof. Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska. – Wierzymy, że muzeum jako instytucja zaufania publicznego ma obowiązek podejmować także trudne tematy. Nie po to, by usprawiedliwiać lub oskarżać, lecz by tłumaczyć i pogłębiać zrozumienie. Tylko tak można budować wspólnotę opartą na empatii, a nie na uproszczeniach.

legitymacja Stanisława Szucy Deutsche Volksliste

 Wystawa „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy” prezentowana będzie w Galerii Palowej Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku, przy ul. Długiej 46/47. Na powierzchni 200 m² zgromadzono oryginalne eksponaty, fotografie, nagrania, instalacje artystyczne oraz osobiste pamiątki rodzinne. Wystawie towarzyszy również program wydarzeń – zarówno o charakterze naukowym, jak i edukacyjnym.

Pamiątki, historie, milczenie – opowieść o setkach tysięcy losów

 

Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”).

 

list do Stanisława Szucy, który nigdy nie został otwarty z powodu śmierci odeslany z osobistymi rzeczami, ołówkiem dopisek: poległ za wielkie Niemcy m.a. MG

    – To wystawa o kimś bliskim, za kogo bierzemy odpowiedzialność i nie godzimy się na zapomnienie – i, co może się wydawać nieoczywiste, również o nas samych – mówi dr Andrzej Hoja z Muzeum Gdańska, kurator wystawy. – To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków. Jednym z takich losów jest historia Stanisława Szucy, syna zamordowanego przez Niemców znanego polonijnego działacza w Wolnym Mieście Gdańsku - Michała Szucy. Stanisław, którego matka była Niemką, początkowo otrzymał IV grupę na niemieckiej liście narodowościowej. Odwołał się decyzji, a po przyznaniu III grupy powołany został do Wehrmachtu i zginął na froncie wschodnim. Do dziś w rodzinnym archiwum zachowało się wiele pamiątek związanych z jego śmiercią oraz procedurami związanymi ze stratą żołnierza. Takich historii jest więcej. Staramy się je pokazać uczciwie, bez uproszczeń i sensacji.

 

Wystawa powstała dzięki współpracy Muzeum Gdańska, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie, w oparciu o zbiory muzeów pomorskich oraz kilkudziesięciu rodzin z Pomorza i Gdańska.

Między pamięcią a zapomnieniem

 

wieczko pudełka, w którym Wehrmacht dosłał osobiste rzeczy Stanisława na  adres matki Very mat MG

Wystawa podzielona została na trzy główne części: „W Rzeszy”, „Ślady” i “Głos”. Opowiada nie tylko o faktach, lecz także o emocjach, napięciach, wyrzutach sumienia i milczeniu, które przez dekady towarzyszyły tym historiom.

 

    – Wielu Pomorzan, którzy zdezerterowali i dołączyli do aliantów, pozostało po wojnie na Zachodzie. Ci, którzy wybrali powojenną Polskę, a temat ich służby mógł wzbudzać podejrzenia – często palili dokumenty, niszczyli fotografie, ukrywali odznaczenia. Niektórzy, jak Tony Halik, budowali zupełnie inną wersję swojej wojennej historii – mówi dr Janusz Marszalec, zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej i współkurator wystawy. – Pytania, które dziś zadajemy, przez dekady nie wybrzmiewały. Czy można służyć w mundurze agresora i jednocześnie być ofiarą wojny? Czy mamy prawo do pamięci o tych, których nie było w podręcznikach szkolnych ani w rocznicowych przemówieniach? Odpowiedzi nie zawsze są proste, ale intencja pozostaje niezmienna: naszym celem jest zrozumienie - ludzi i sytuacji. Pamięć nie musi dzielić – może łączyć.

 

listy kondolencyjne otrzymane przez Verę Szucę – matkę Stanisława po śmierci syna, mat. MG

Wydarzenia towarzyszące

 

Wystawie towarzyszy bogaty kalendarz wydarzeń, obejmujący spotkania, dyskusje, podcasty i wykłady, które pogłębiają temat wystawy i pozwalają spojrzeć na niego w kontekście ogólnopolskim i europejskim. Na wrzesień 2025 roku planowana jest m.in. promocja katalogu wystawy, a w lutym 2026 spotkania o nagraniach biograficznych byłych żołnierzy Wehrmachtu. Pozostały program zostanie ogłoszony na jesieni bieżącego roku.

 

Bilety wstępu na wystawę: 11 zł (normalny) / 7 zł (ulgowy) lub w ramach biletu wstępu do Ratusza Głównego Miasta.

 

Szczegóły dotyczące godzin otwarcia i aktualnych cen: www.muzeumgdansk.pl.

Comments

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating
bottom of page